czwartek, 31 marca 2016

Rozmowy w toku - Skąpiec
(Komentator siedzi w klasie , psycholog obok publiczności ) 
Gabrysia : Witam wszystkich serdecznie w kolejnym odcinku " Rozmów w toku "
W dzisiejszym świecie pogoń za pieniędzmi jest dla niektórych podstawowym celem, Jakie to przykre , że zapomnieli oni o takich podstawowych wartościach jak : przyjaciele , rodzina , miłość.
Naszym dzisiejszym tematem jest " Jak pieniądze zmieniają życie człowieka? "
W tym celu zaprosiliśmy do studia rodzinę sławnego biznesmena - Pana Harpagona !
(Wchodzi Kleant , Eliza i Harpagon )
- Witam was serdecznie. Pierwsze pytanie mam do Harpagona. Od kiedy pan tu wszedł zadziwia mnie długość pańskiej brody i włosów. Czy nie przeszkadzają one panu w wykonywaniu codziennych obowiązków ?
Harpagon : Eeee ... Niech pani nie będzie śmieszna. Ile ja pieniędzy zmarnuję (macha gwałtownie ręką) , a ile czasu .... Nieee..... Póki to nie będzie konieczne ani się nie ogolę , ani nie obetnę.
Gabrysia : Rozumiem. A ty Elizo co sądzisz na ten temat ?
Eliza :  Nie ma wiele do mówienia . Nawet jeśli tatko byłby cały owłosiony to i tak by sądził , że to nie jest konieczne.Jest wielkim skąpcem , że drugiego takiego na świecie nie ma !
Psycholog :  Widzę , że używasz mocnych słów względem ojca. Nie sądzisz , że zasługuje on na więcej szacunku ?
Eliza : Jest on moim ojcem i okazuję mu więcej szacunku niż on nam przez całe nasze życie.
Jednak w temacie pieniędzy tata jest prawdziwym dusigroszem !
Kleant : Całkowicie zgadzam się z moją siostrą ! Ojciec żałuje każdego złamanego grosza. Ja sam muszę się zapożyczać i grać w karty by na siebie cokolwiek zarobić.
(Harpagon wyciąga portfel i zaczyna liczyć pieniądze )  
Gabrysia : Harpagonie co sądzisz o tym co powiedziały twoje dzieci?  (Harpagon ciągle liczy. Eliza i Kleant wymieniają spojrzenia i wzruszają ramionami )  
Panie Harpagonie !
Harpagon : Co , co się dzieje ?! Gdzie moje skarby ?! (Mówi głośno,podejrzliwie sam do siebie )  A tu są ! (Łapie się za rękę )  Już myślałem , że się kochanieńkie zgubiłyście ! Coś ktoś chciał ?!
Gabrysia : Pytałam pana co pan sądzi o tym co mówią pańskie dzieci ?
Harpagon : Dzieci ? Jakie dzieci ?! A tak ! Te darmozjady ! ( Wytyka dzieci palcami . mówi głośno z furią )   Ja już im pokażę! Ten syn marnotrawny i złe zielsko ... (zaciera ręce )  A na co wam te pieniądze? Ha ? Moje kochane skarby powinny zostać na swoim miejscu. Nigdy wam ich nie dam ! Na co ci paniusiu te pieniądze? ( Wskazuje Elizę i zaczyna wyliczać na palcach )  Jedzenie masz , dach nad głową też , ciepłą wodę oraz ubrania. I CZEGÓŻ WIĘCEJ ?! (Mamrota chwilę pod nosem) A ty ?! Ty , największe skaranie Boskie ! ( Wstaje i podchodzi do syna. Harpagon jest zgarbiony i zaczyna szturchać syna)  Wszystko co bym ci dał ( A nie dałbym niczego ! - Dopowiada ciszej na stronie )  wydałbyś na hazard ! Nic byś nie zaoszczędził !
Gabrysia :  Panie Harpagonie a czy pan nie mógłby nauczyć syna umiejętności oszczędzania ?
Harpagon : Jaaa ? W życiu ! ( Macha ręką i mruży oczy )  To by było tylko marnowanie czasu ! On i tak nigdy się nie nauczy a ja muszę od nowa policzyć moje kochane pieniądze. (Znów wyciąga portfel i liczy . Gabrysia idzie do publiczności) 
Gabrysia : A Pani co sądzi o tej sytuacji ? 
Komentator : To jest nieludzkie ! Jak można tak brutalnie traktować swoje własne dzieci?! Tego mężczyzny nie powinno się nazywać nawet człowiekiem. Nie wyobrażam sobie jak takie zachowanie wpłynęło na psychikę Kleanta i Elizy. Są w takim wieku , gdzie mają własne potrzeby i ojciec powinien ich wspierać nie tylko finansowo ale i mentalnie.  (Mówi z szokiem , podnosi głos , słychać liczenie pieniędzy (51 , 52 ,53 .... ) ) 
Psycholog : Teraz ja zadam dość istotne pytanie , które powinno już dawno paść. Nienawiść i złość są wręcz namacalne w waszych relacjach. Od jak dawna to wszystko trwa oraz jak myślicie co jest tego przyczyną ? (Patrzy na Kleanta i Elizę) 
Eliza : Nasz ojciec nie zawsze był taki. Kiedyś bardzo go kochałam i cieszyłam się kiedy wracał z pracy do domu. Jednak przedwczesna śmierć naszej matki zmieniła wszystko. ( Harpagon przestaje liczyć i uważnie nasłuchuje ) 
Kleant : Kiedy matka zmarła , nasz ojciec całkowicie się zmienił. Odwrócił się od rodziny i przyjaciół. Całą swoją uwagę i miłość przelał na swoje pieniądze. Całe dzieciństwo czulimy się niekochani .
Gabrysia : Bardzo przykro to słyszeć . Jednak nie wydajecie się na ludzi nieśmiałych . Co było dla was wsparciem w tych trudnych chwilach ?
Kleant : My sami byliśmy wsparciem dla siebie. (Łapie siostrę za rękę) 
Eliza : Zawsze mogłam liczyć na pomoc mojego kochanego brata a on na moją. Staliśmy się powiernikami swoich sekretów , których nie mogliśmy powiedzieć ojcu.
Psycholog : Harpagonie zauważyłam dość istotną zmianę w twoim zachowaniu. (Nachyla się z zainteresowaniem w jego kierunku )  Z wielkim zainteresowaniem nasłuchiwałeś co dzieci mówiły o waszej przeszłości. Nie sądzisz , że szczere rozmowy z nimi mogły by wiele pomóc? Zrozumiałbyś , że Kleant i Eliza również cierpią po stracie matki , a to , że ich odrzuciłeś przyczyniło się do utraty dobrego kontaktu z ojcem.
Harpagon : Możliwe , że jest w tym odrobina prawdy (Opiera łokcie na kolanach )  
Gabrysia : Czy wy Kleancie i Elizo chcielibyście powiedzieć coś ojcu ?
Eliza : Zgadzam się z panią psycholog. Teraz zauważyłam jak utrata mojego wzorca z dzieciństwa mnie zmieniła.
Kleant : Ja jednak nie potrafię zrozumieć. Dlaczego tato ? Dlaczego nas odepchnąłeś ?!
Harpagon : Czułem jakby cały świat mi się zawalił. Utrata waszej matki była dla mnie szokiem. Ona jedyna mnie tak doskonale rozumiała. Zawiodłem ją w jej ostatnich chwilach życiach i nie zdążyłem jej za to przeprosić. Odepchnełem was , ponieważ nie chciałem was zawieść tak jak ją. Pieniądze były idealnym środkiem ucieczki. Jednak w tym wszystkim , sam się zatraciłem.
Gabrysia : Jak myślisz Harpagonie ? Czy zmiana zachowania jest teraz możliwa?
Harpagon : Sądzę , że teraz będzie mi lżej na sercu . Będę się starał odbudować moje relacje z rodziną. (Kleant , Eliza i Harpagon łapią się za ręce )
Psycholog : Od demnie kilka dobrych rad. Po pierwsze : Musisz zmienić nawyki i dostrzec to , że pieniądze nie powinny być na pierwszym miejscu. Po drugie : Odbywajcie częste , szczere rozmowy. Pomogą one wam w odkryciu waszych prawdziwych uczuć. I po trzecie : Ty Harpagonie powinieneś dać kredy zaufania swoim dzieciom .
Gabrysia : A od nas mała niespodzianka ! Dostajecie od nas bon upominkowy o wartości 100 zł na zakupy w naszej galerii handlowej ! Proponuję abyście wszyscy razem się tam wybrali i dobrze bawili!
Eliza : To niesamowite ! Nareszcie kupię sobie nowe jeansy !
Kleant : A ja z chęcią odwiedzę sklep sportowy i kupię sobie nowe halówki !
Harpagon : Dobrze , dobrze kupimy to , ale tylko by nie drogo !
(Kleant , Eliza , Gabrysia się śmieją , po czym wstają) 
Gabrysia : Dziękuję serdecznie za waszą wizytę tutaj. To był odcinek pełen emocji ! (Teraz mówi do klasy ) 
- Naszym dzisiejszym tematem było " Jak pieniądze zmieniają życie człowieka" . W przypadku rodziny Harpagona ,były one pretekstem aby ukryć wielki ból po stracie ukochanej żony i matki . Bardzo cieszymy się , że "skąpiec" znalazł w sobie odwagę by pokazać swoje prawdziwe emocje i chęć zmiany siebie. Miejmy nadzieję , że teraz w ich rodzinie będzie tylko lepiej!  A już w kolejnym odcinku " Żyję w bajce , bo rzeczywistość to nuda! "  Dziękuję serdecznie za uwagę Gabrysia Paczka .

KONIEC